Jestem uzależniony – stwierdzenie, które w mniemaniu wielu osób pada jedynie na spotkaniach grup wsparcia. Podświadomie doskonale wiemy kim jest osoba uzależniona, potrafimy rozpoznać takich ludzi w tłumie czy na ulicach. Znamy miejsca w których najczęściej przebywają, bywa że w większych grupach. Problem leży z drugiej strony, czy sami również będziemy w stanie określić czy to tylko przyjemność od czasu do czasu, czy już uzależnienie?
Jestem uzależniony to brzmi jak przyznanie się do winy. Jednocześnie należy mieć świadomość odnośnie tego, że jest to równocześnie pierwszy krok do zmian. Uświadomienie sobie swojego stanu, moment w którym dociera do nas, że zbyt często pijemy, palimy to najważniejszy etap całego postępowania. Od niego zależy nasza przyszłość, dlatego tak duże znaczenie ma podejście do tematyki uzależnień i naszego stosunku do używek.
Czy jestem uzależniony?
Przecież to tylko jeden papieros dziennie, była okazja to się napiłem- znasz to? To tłumaczenie sobie swoich grzeszków. Tłumaczy się winny więc, jak często sięgasz po używki? W jakich ilościach? Może nie Jesteś w stanie wyobrazić sobie poranka bez papieroska, albo wieczoru bez drinka? Kiedy to się zaczęło? Bardzo często jeden papieros lub jeden drink przeradzają się w znacznie większą ilość alkoholu. Częstotliwość kontaktu z używkami jest o wiele ważniejsza niż ilość po jaką sięgamy.
Jak sobie pomóc z uzależnieniem?
Jestem uzależniony – stwierdzenie, które już samo w sobie jest pomocne. Powiedziane wśród bliskich jest wołaniem o pomoc. Dojście do takiego wniosku, stwarza możliwość poszukania fachowej pomocy. Wystarczy zgłosić się do profesjonalisty, który sprawdzi stopień uzależnienia, ale również zaproponuje terapię. Wiadomo, że to bardzo trudny czas, w którym mimo wszystko wsparcie najbliższych osób będzie miało kluczowe znaczenie. Stąd też warto jest otwarcie powiedzieć o swoich planach.
W ten sposób można będzie liczyć na wsparcie. Bardzo często stwierdzenie jestem uzależniony wypowiedziane wśród bliskich jest pewnego rodzaju ulgą. Dla nas samych, gdyż przyznaliśmy się do błędu i chcemy to naprawić. Ale jeszcze bardziej dla naszych bliskich, ponieważ daje szansę na to, że będzie lepiej. Nie można zapominać o tym, że uzależnienie wpływa nie tylko na jedną osobę, ale również na jej bliskich, na atmosferę w domu. Z tego powodu tak duże znaczenie ma podejmowanie tematu i oswajanie się z nim.
Czy jestem uzależniony od marihuany?
W związku z programem umożliwiającym leczenie marihuaną bardzo wiele osób tłumaczy sobie, że skoro tym leczą, to nie można się uzależnić. Warto jest mieć świadomość tego, że medyczna marihuana, jest czymś zupełnie innym niż ta, którą można zdobyć od dilera. Przede wszystkim ta pierwsza jest czysta, podczas gdy ta druga rośnie w przeróżnych warunkach i dodaje się do niej substancje wspomagające wzrost ale również potęgujące działanie. Jeśli więc do tej pory ktoś twierdził, że nie można się uzależnić od niej jest w błędzie. Stwierdzenie jestem uzależniony od marihuany jest jak najbardziej prawdziwe i jest w stanie sprawić, że uda się z nałogiem wygrać.
Czy jestem uzależniony od alkoholu?
Jeden drink bo miałem stresujący dzień, wypiłem bo szwagier miał urodziny, już ostatni raz jak pije…. – znasz to? Komu chcesz wytłumaczyć swoje zachowanie? Bliskim czy sobie samemu? W naszej podświadomości istnieje obraz alkoholika, który stoi dzień w dzień pod monopolowym i prosi o złotówkę. Podczas gdy wielu uzależnionych pracuje na wysokich, odpowiedzialnych stanowiskach. Po powrocie do domu raczy się drogimi trunkami. To nie ilość alkoholu sprawia że można powiedzieć o sobie jestem uzależniony a częstotliwość z jaką się go dozuje.
Uświadomienie sobie swojego stanu to pierwszy krok do wprowadzenia zmian. Warto jest przed sobą samym odpowiedzieć sobie na pewne pytania.